Media opublikowały list słowackiego ministra obrony do polskiego ministra obrona w związku z sytuacją w Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO i zmian kadrowych w tej instytucji. Z listu wynika, że Słowacja nie akceptuje podjętych działań przez Polskę raz że Słowacja oczekuje wyjaśnień od Polski w tej sprawie. Innymi słowy, polityczna, gospodarcza i wojskowa mrówka (Słowacja) zażądała wyjaśnień od politycznego, gospodarczego i wojskowego słonia (Polska).
Dla porównania, liczba żołnierzy słowackich wynosi 13 tysięcy żołnierzy, a liczba żołnierzy polskich wynosi 100 tysięcy. Słowacja posiada 30 czołgów, a Polska 680 czołgów. Słowacja posiada 12 myśliwców a Polska 70. Słowackie wydatki na siły zbrojne wynoszą 5 miliardów złotych, a polskie wydatki wynoszą 32 miliardy złotych rocznie. Liczba ludności Słowacji wynosi 5.5 miliona osób, a liczba ludności Polski wynosi 38 milionów osób.
Wymienione bardzo ogólnie cyfry pokazują kolosalną różnicę pomiędzy Polska i Słowacja pod każdym względem, szczególnie jeżeli chodzi o potencjał wojskowy. Polska pod tym względem jest słoniem, a Słowacja jest mrówką. Mimo tej kolosalnej różnicy, mówka zażądała wyjaśnień od słonia w sprawie jego postępowania.
Wydaje mi się, że Polska może wykorzystać powstałą sytuację, do wykazania swojego potencjału i znaczenia w NATO w porównaniu ze Słowacją. Po prostu, Polska (słoń) nie może dać się traktować Słowacji (mrówka) jak chłopiec do bicia. Pomiędzy obydwoma krajami są zbyt duże różnice potencjału wojskowego na korzyść Polski, żeby Polska dała się w ten sposób traktować przez Słowację.
Polska powinna jasno odpowiedzieć Słowacji, że nasz kraj zrobił w sprawie Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu, to co uważa za słuszne i stosowne, a jeżeli Słowacji to się nie podoba, to trudno. Polska jest w stanie z tym jakoś żyć. Jeżeli Słowacja nie chce dalej uczestniczyć w CEK, to Polska znajdzie sobie innych partnerów do uczestnictwa w tym programie.
Warto też wspomnieć, że premier Słoacji jest Rober Fico, szefsocjal demokratycznej partiiKierunek–Socjalna Demokracja SMER.Premier Fico w latach 1987–1990 należał do Komunistycznej Partii Czechosłowacji, co mówi wiele o poglądach politycznych i ideologicznych premiera Słowacji. Jest to ważna okoliczność, ponieważ akurat w Polsce mamy rząd prawicowo-konserwatywny, a nie lewicowy. Partia premiera Fico, rządzi na Słowacji samodzielnie, podobnie jak PiS. Ale, różnice ideologiczne pomiędzy rządami słowackim i polskim, mogły mieć wpływ na ton listu słowackiego ministra obrony.
To jest kolejny powód, dla którego Polska powinna że nie pozwoli się traktować obcesowo i arogancko, przez kraj o potencjale wojskowym mrówki. Można też domniemywać, że wpływ na ton listu słowackiego ministra obrony, mogli mieć też Rosja, ulubiony przyjaciel Słowacji. Z tego też względu, Polska powinna Słowacji odpowiedzieć mocno i zdecydowanie: to co się działo w CEK to jest nasza sprawa, a Słowakom nic do tego. Jeżeli Słowacji ten układ nie odpowiada, to Polska nie musi budować CEK razem ze Słowacją. Polska powinna pokazać Słowacji, że nasz kraj ze swoim potencjałem wojskowym, nie musi się przed Słowacją tłumaczyć ze swoich działań na terenie naszego kraju.
