Andrzej Wojtyczko Andrzej Wojtyczko
618
BLOG

Tusk, polityczny oszust, bawi się Polską

Andrzej Wojtyczko Andrzej Wojtyczko Polityka Obserwuj notkę 11

Jest jasne dla wszystkich, że Tusk jest politycznym oszustem, ponieważ obiecywał Polakom, gdy był jeszcze premierem, że nie wybiera się do Brukseli, żeby sprawować jakąś funkcję w Unii Europejskiej, a następnego dnia, po tych obietnicach, Tusk zrezygnował z bycia premierem Polski, aby objąć stanowisko szefa Rady Europejskiej. Jeżeli Tusk i politycy PO myślą, że opinia publiczna w kraju, zapomni o kłamliwych obietnicach w tej sprawie, to mocno się mylą.

Tusk, jako szef Rady Europejskiej, wielokrotnie wyrażał swoje polityczne poparcie dla partii rządzących w kraju i prezydenta Komorowskiego, podczas odbywających się w kraju kampanii wyborczych, czego Tuskowi, jako szefowi Rady Europy, nie wolno było robić, ponieważ jako szef Rady, reprezentuje na zewnątrz stanowisko, wszystkich państw-członków Rady Europy, a nie swoje własne. To był, tylko jeden z przykładów, bezczelnego łamania przez Tuska, zasad ustalonych w Radzie Europy.

W ostatnich dniach, mamy kolejny przykład łamania przez Tuska, jako szefa Rady, politycznych zwyczajów obowiązujących w Radzie Europejskiej, polegającym na niespodziewanym zwołaniu nieformalnego spotkania członków Rady Europejskiej w dniu 12 listopada, czyli w dniu złożenia dymisji przez rząd premier Kopacz. Zakłamani i cyniczni politycy PO, zaczęli natychmiast mówić o winie prezydenta Dudy, organizującego posiedzeniu Sejmu w dniu 12 listopada, przez co premier Kopacz, nie będzie mogła uczestniczyć nieformalnym posiedzeniu Rady Europejskiej, w tym samym dniu.

Jest oczywiste dla wszystkich, że do 12 listopada, a nawet dłużej, cały czas rządzi koalicja PO/PSL, więc o tym, kto reprezentuję Polskę na zewnątrz, podczas posiedzeń różnego rodzaju instytucji międzynarodowych, decyduje premier w uzgodnieniu z prezydentem RP. Wiadomo, że 11 listopada zaczyna się szczyt Unia Europejska-Afryka. Kto będzie reprezentował Polskę na tym szczycie, pani premier Kopacz jeszcze nie wie, chociaż to właśnie premier powinna wskazać osobę reprezentującą Polskę na tym szczycie. Na co pani premier czeka, nie wiadomo.

Pan Trzaskowski, wiceminister MSZ, opowiada o tym, że na nieformalnym szczycie Rady Europejskiej w dniu 12 listopada, Polskę może reprezentować wyłącznie premier rządu lub prezydent kraju. Jednocześnie, wiceminister dodaje, że w posiedzeniu Rady, nie będzie uczestniczył premier Wielkiej Brytanii, ze względu na spotkanie z premierem Indii. Więcej, dalej pan Trzaskowski stwierdził, że interesy Wielkiej Brytanii na szczycie ma przedstawiać Irlandia. W tej wypowiedzi, widać zakłamanie typowe dla polityków PO, mówiącego z jednej strony o tym, że w posiedzeniu Rady będą brali szefowie rządów i prezydenci, a z drugiej strony, mówiącego o tym, że w spotkaniu Rady, nie weźmie, premier jednego z najważniejszych krajów Unii, a mianowicie Wielkiej Brytanii. Pan Trzaskowski, mówi o tym, że Wielką Brytanię podczas obrad Rady, będzie reprezentować Irlandia.

W związku z tym, wypada mi poinformować pana Trzaskowskiego, będącego wiceministrem spraw zagranicznych, że Wielka Brytania nie posiada dobrych stosunków międzynarodowych z Irlandią, z bardzo różnych przyczyn. Więc mówienie o tym, że Irlandia może reprezentować interesy Wielkiej Brytanii podczas obrad Rady, świadczy o bardzo niskich kompetencjach pana Trzaskowskiego. Jeżeli chodzi o polityków PO, to ich bardzo niska wiedza o świecie zewnętrznym jest normą, o czym świadczy inny przykład, byłego już marszałka Senatu, pana Borusewicza, określającego Genewę jako centralny ośrodek polityki europejskiej. Informuję pana Borusewicza, że Genewa nie jest centralnym ośrodkiem polityki europejskiej, z bardzo wielu względów.

Dalej, Pan Trzaskowski mówi o tym, że Polska będzie mogła poprosić inne państwo o reprezentowanie naszego kraju podczas obrad Rady. A rzecznik prasowy rządu, mówi o tym, że zamiast Polski będzie puste krzesło. Więc na razie wygląda na to, że w nieformalnym posiedzeniu Rady Europy nie wezmą udziału dwa duże kraje, Wielka Brytania i Polska, co dobitnie świadczy o małej wadze spotkania zorganizowanego przez Tuska. Oczywiście, pojawia się pytanie o sens takiego spotkania, poświęconego sprawie uchodźców. Jest oczywiste dla wszystkich, że Rada nie jest w stanie podjąć jakichkolwiek sensownych decyzji w sprawie rozwiązania problemu uchodźców. Zorganizowanie przez Tuska kolejnego, teraz nieformalnego spotkania w tej sprawie, ma na celu tylko i wyłącznie, ingerencję Tuska w formowanie się w kraju, nowego rządu tworzonego przez PIS. Na co wskazują, mocne i absurdalne ataki polityków PO na prezydenta Dudę, rzekomo mającego być odpowiedzialnym za brak uczestnictwa Polski w nieformalnych obradach Rady Europejskiej. To jest ilustracja działania, politycznego oszusta Tuska, polegającego na bawieniu się Polską i jej interesami.

Natomiast bardzo rozsądnie w całej sytuacji zachowują się politycy PiS. Pan Waszczykowski, bardzo poważny kandydat PiS na stanowisko szefa MSZ, bardzo trafnie powiedział, że zamiast nieformalnych dyskusji, Rada Europejska powinna podejmować konkretne kroki zmierzające do rozwiązania problemu uchodźców. Dodał, że szczyt nieformalny nie musi odbywać się akurat w momencie, kiedy w Polsce tworzy się rząd i parlament. Zaznaczył, że kolejnym terminem, na który można było wyznaczyć pierwsze posiedzenie Sejmu, była data 16 listopada, ale jest to termin zbyt odległy dla tworzącego się rządu.

Z kolei szefowa Kancelarii Prezydenta RP Małgorzata Sadurska powiedziała że nie będzie uczestniczył w nieformalnym szczycie Rady Europejskiej na Malcie, ponieważ ma obowiązki w kraju. Szefowa kancelarii powiedziała, że Polska może być reprezentowana przez wicepremiera Janusza Piechocińskiego. Poza tym, premier Kopacz może złożyć dymisję rządu wobec Sejmu na piśmie, dzięki czemu, może brać udział w posiedzeniu Rady. Warto pamiętać o tym, że cztery lata temu, Tusk po ponownie wygranych wyborach złożył dymisję rządu właśnie na piśmie, a nie osobiście.

Więc widać wyraźnie, że politycy PiS i prezydent Duda w całej sprawie zachowują się bardzo odpowiedzialnie i poważnie, a politycy PO, wraz z Tuskiem, są pozbawieni braku poczucia odpowiedzialności i bawią się Polską. Dzięki mądremu wyborowi Polaków, czas zabawy Polską przez polityków PO, skończy się bardzo prędko.  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka