Wymuszone dymisję ministerialne i powołanie nowych ministrów, pokazuje miałkość i nijakość rządów PO/PSL oraz kompletny brak strategii działania dla nowych ministrów. Pokazuje skalę zakłamania i politycznej obłudy rządzący polityków w naszym kraju oraz skalę zakłamania mediów głównego nurtu.
Najpierw premier Kopacz, informuje zdumionych Polaków, że w rok po ujawnieniu nagrań, do złożenia dymisji zostały zmuszone osoby, będące na nagraniach. To są dokładnie te osoby, jakie premier Kopacz zaakceptowała lub przyjęła do swojego rządu rok temu. Jeden z najgorszych ministrów, minister zdrowia, pan Arłukowicz, mówi w sposób bezczelny Polakom, że jego dymisja na 4 miesiące przed nowymi wyborami, była decyzją podjętą w najlepszym czasie. Trudno o większy polityczny cynizm, gdyż doskonale wiadomo, ze dymisja dowolnego ministra cztery miesiące przed wyborami, jest jednym z najgorszych okresów do zmian na szczeblu ministerialnym. Ponieważ nowy minister ma przed sobą perspektywę pracy, maksimum przez 4 miesiące. Co w tym, czasie nowy minister może zrobić? Praktycznie rzecz biorąc, może jedynie administrować resortem, bez podejmowania nawet próby rozwiązywania podstawowych problemów, związanych z działaniem ministerstwa.
Zazwyczaj, gdy nowi ministrowie obejmują swoje obowiązki, starają się w jakiś sposób odnieść do dokonań swoich poprzedników. Nowi ministrowie do tej pory, w ogóle nie nie przedstawili swojej opinii w zakresie oceny działań swoich poprzedników. Więcej, nowi ministrowie w ogóle, nie poinformowali, o planie swoich działań w poszczególnych ministerstwach. Więc, opinia publiczna w kraju, w ogóle nie wie, co co nowi ministrowie mają zamiar zrobić w swoich resortach, po to, żeby rozwiązywać istniejące problemy. Więcej, minister jest przedstawicielem rządu. Jeżeli minister nie wie, jaki ma plan działań w swoim ministerstwie, to rząd i pani premier również tego nie wiedzą. Więc wniosek jest bardzo prostym, rząd i premier Kopacz w ogóle nie wiedzą, jaki mają plan działań na najbliższe cztery miesiące, w resortach obsadzonych przez nowo powołanych ministrów. To jest kompletny absurd.
Dalej jest jeszcze bardziej ciekawie. Nowym minister zdrowia i nowy minister sportu nie są członkami PO. Świetnie, tylko podstawowe pytanie brzmi następująco: czy obydwaj ministrowie mają zamiar realizować program PO w zakresie zdrowia i sportu, ogłaszane co jakiś czas przez PO? Tego nie wiemy. A dziennikarze głównego nurtu, nie zadawają pytań w tym zakresie dla nowych ministrów.
Niewątpliwie, najsłabsze kompetencje dla sprawowania funkcji ministra, posiada pan Korol. Nowy minister sportu, nie ma żadnego doświadczenia, w sprawowaniu funkcji administracyjnych w samorządzie czy w służbie publicznej. To jest bardzo duża wada, ponieważ nowy minister, nie będzie miał nawet czasu, nauczenia się sprawnego zarządzania ogromną strukturą administracyjną w ministerstwa sportu. Oczywiście, doceniam osiągnięcia sportowe pana Korola, ale osiągnięcia sportowe nowego ministra, nie będą miały żadnego znaczenia, przy sprawowaniu funkcji ministra.
Premier Kopacz, zamiast poinformować Polaków, o planie działań nowych ministrów, zaprezentowała typowy dla PO polityczny bełkot, mówiąc: „Chcę powiedzieć, że jedyną tarczą, która w tych trudnych czasach będzie was bronić, będzie pokora. Pokora się nie obraża i tego wam życzę. Bądźcie dzielni w tym, co będziecie robić.” To pokazuję pustkę działań programowych PO dla Polaków. Okazuję, że nowy minister zdrowia, zamiast rozwiązywać problemy zdrowotne Polaków, ma być zdaniem pani premier, wyłącznie dzielny, pracowity i pokorny. To znaczy, ze premier Kopacz i PO uważają, że jeżeli minister będzie dzielny, pracowity i pokorny to będzie dobrym ministrem. Dla premier Kopacz i PO, efekty pracy ministra zdrowia, dla oceny jego pracy, jak np. zmniejszenie kolejek do lekarzy, nie mają żadnego znaczenia.
Dla PO, najważniejsze jest sprawowanie rządów, a efekty rządzenia dla Polaków, w ogóle PO nie obchodzą. To jest kwintesencja rządów PO/PSL, co ostatnie zmiany w rządzie świetnie pokazują.
