Andrzej Wojtyczko Andrzej Wojtyczko
1936
BLOG

G. Grass stracił kontakt z rzeczywistością

Andrzej Wojtyczko Andrzej Wojtyczko Polityka Obserwuj notkę 60

Günter Grass, znany i ceniony niemiecki pisarz, związany z polskim Gdańskiem, udzielił wywiadu dla wiedeńskiej gazety na tematy międzynarodowe. Podczas wywiadu, pisarz wypowiedział dość dużą liczbę bzdur, co upoważnia mnie do stwierdzenia, że Grass stracił kontakt z rzeczywistością.

Pisarz powiedział, że: “Trzecia wojna światowa już się rozpoczęła - i jest to wojna o podział światowych zasobów.” Informuję pisarza, że III wojna światowa nie zaczęła się i nie zacznie się, dopóki Unia, NATO, USA i inne demokratyczne państwa prawa nie stracą swojej przewagi, nad państwami dążącymi do podboju innych państw czyli nad Rosją, Chinami i krajami arabskimi. Wymienione kraje, są zdecydowanymi przeciwnikami wartości demokratycznych i praw człowieka, ale ich przywódcy mają na tyle rozumu, że nie są w stanie rozpocząć wojny z silniejszym przeciwnikiem, czyli demokratycznymi państwami prawa. Chwilowo Putinowi tego rozumu zabrakło, stąd Rosjanie zaczęli już płacić cenę za bezrozumna politykę Putina.

Pisarz coś wspomniał o wojnie dotyczącej podziału światowych zasobów. Niestety, nie dowiedzieliśmy się o jakie światowe zasoby chodzi. W tym kontekście G. Grass wspomniał jedynie o tym, że: „Wiemy o klęskach głodu, które są prowokowane, pomimo, że pokarmu wystarczyłoby dla wszystkich; wiemy też o deficytach wody i zmianach klimatycznych.” Jeszcze stosunkowo nie tak dawno, bywały strukturalne klęski głodu, w Chinach, Indiach, krajach afrykańskich i innych państwach polegające na tym, że było zbyt mało wyprodukowanej żywności, zwłaszcza w latach klęsk żywiołowych czy klęsk nieurodzaju. Ludzkość w takich sytuacjach była bezradna.

Na szczęście postęp cywilizacyjny ludzkości i „zielona rewolucja” doprowadziły do tego, ze pomimo 8 miliardów mieszkańców Ziemi, nie mamy do czynienia ze strukturalnymi klęskami głodu, jakie jeszcze do niedawna na naszej planecie miały miejsce. Oczywiście, są miejsca na świecie, gdzie konflikty wojenne przyczyniają się do tego, że mieszkańcy cierpią względu na brak dostępu do żywności, ale ludzkość radzi sobie takimi problemami, poprzez organizacje charytatywne i bezpłatne dostawy żywności do rejonu konfliktów.

Wiadomo ogólnie, że na terenie wielu państw afrykańskich, w niektórych miejscach brakuje ludności dostępu do wody pitnej pochodzących ze studni głębinowych. Ale problem polega na tym, że fundusze przeznaczane przez różne państwa na budowę studni, są po prostu rozkradane przez urzędników państwowych i lokalnych kacyków krajów afrykańskich. Więc może, pisarz, zamiast opowiadać bzdury o III wojnie światowej, zaapelowałby do przywódców krajów afrykańskich o to, żeby nie okradali mieszkańców swoich krajów, z pieniędzy przeznaczonych na budowę studni głębinowych.

Są też miejsca na świecie, gdzie w wyniku prowadzonych wojen, np. Syria, ofiary konfliktów nie mają dostępu do wody pitnej, ze względu na zniszczenie infrastruktury potrzebne do przesyłu wody, zwłaszcza w miastach. W takich sytuacjach, mieszkańcy starają się opuścić rejon konfliktu wojennego. Organizacje charytatywne, starają się zorganizować dla uciekinierów obozy przejściowe, w jakich mogą uchodźcy przebywać.

G. Grass powiedział, że: „Państwa Układu Warszawskiego przystąpiły do UE. I pomimo obietnicy, że NATO zatrzyma się na Odrze, do Sojuszu zostały przyjęte Polska i kraje bałtyckie. Rosyjski system Putina odczuwa to jako coś straszliwego.” To jest kolejna bzdura wygłoszona przez pisarza. W tym kontekście, pisarz stara się usprawiedliwiać działania Rosji Putina, stwierdzając, że ma to prawo budzić obawy Putina. W ten sposób, pisarz, całkowicie ignoruje elementarne fakty historyczne oraz wręcz kłamie, gdy mówi o nieznanych historii faktach, usprawiedliwiając w ten sposób działania Rosji Putina. Kłamstwo polega na tym, że nikt Rosji nie obiecywał że NATO zatrzyma się na Odrze. To kompletne kłamstwo, nie mające oparcia w faktach historycznych.

Polska i kraje bałtyckie przystąpiły do NATO z wielu powodów, a jednym z nich było poczucie zagrożenia ze strony Rosji. Informuję pana Grassa, ponieważ pewnie o tym nie wie, że Polska, została zdradziecko zaatakowana przez Rosję sowiecką 17 września 1939 roku, w czasie gdy nasz kraj zmagał się z agresją faszystowskich Niemiec. W 1940 roku, Rosja zaatakowała kraje bałtyckie i rozpoczęła okupację tych państw. Wymienione działania Rosji sowieckiej były możliwe, dzięki podpisanemu układowi Ribbentrop – Mołotow. Rozumiem, ze dla G. Grasa wspomniane fakty nie mają żadnego znaczenia, ponieważ jest Niemcem. Rozumiem też, że dla G. Grasa, wielomilionowe ofiary sowieckiej okupacji na zgarniętych terenach, również nie mają znaczenia, ponieważ nie dotyczyły ludności niemieckiej.

Natomiast dla mieszkańców państw sąsiadujących z Rosją, wspomniane fakty mają kluczowe znaczenia dla określenia ich stosunku do Rosji. Z punktu widzenia Polski i krajów bałtyckich wejście tych państw do NATO, było odpowiedzią na agresywne działania Rosji sowieckiej w przeszłości w stosunku do tych państw. Dzięki temu, wymienione państwa wzmocniły swoje bezpieczeństwo. Tylko z tego powodu, celem ataku Rosji Putina stały się państwa nie będące członkami NATO, jak: Gruzja, Armenia i Ukraina. Rosja Putina stała się państwem agresywnym i niebezpiecznym dla swoich sąsiadów, nie z tego powodu tego, że NATO rozszerzyło swój zasięg na Polskę i kraje bałtyckie ale z tego powodu, że Rosja Putina che odbudować swoją imperialną potęgę, a nie może tego celu osiągnąć, bez kolejnych zdobyczy terytorialnych.

W końcu warto wiedzieć o tym, ze Rosja, czego nie chce widzieć G. Grass, staje się państwem autorytarnym, podporządkowanym władzy Putina. W autorytarnej Rosji Putina, nie ma miejsca na przestrzeganie praw człowieka i praw obywatelskich. Autorytarna Rosja jest zagrożeniem dla pokoju w Europie i na całym świecie. Wszyscy, starający się zastopować powstawanie autorytarnej Rosji, bronią pokojowego ładu w Europie i na świecie, a wszyscy krytykujący tego typu działania, jak G. Grass, mogą się przyczynić w sposób pośredni, do powstania autorytarnego regionalnego mocarstwa, będącego zagrożeniem dla wielu państw w Europie. Tak wygląda rzeczywistość, jakiej w ogóle pisarz nie dostrzega, ponieważ G. Grass stracił kontakt z realnym światem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka