Andrzej Wojtyczko Andrzej Wojtyczko
646
BLOG

Tusk w Unii – PO w politycznej matni

Andrzej Wojtyczko Andrzej Wojtyczko Polityka Obserwuj notkę 7

Jestem mocno zaskoczony przebiegiem zdarzeń z ostatnich kilku dni. Ponieważ Tusk, wiele razy i bardzo dobitnie oświadczał że, nie będzie ubiegał się o stanowiska unijne. Rozumiem że, politycy zmieniają swoje opinie, od czasu do czasu. Ale zmiana opinii nie może dotyczyć spraw najważniejszych oraz zmiana opinii politycznej nie może być podejmowana z dnia na dzień. A ponadto, zmiana poglądów Tuska w sprawie jego kandydowania nie powinna być zaskoczeniem dla opinii publicznej w kraju. W tej sprawie Tusk zachował się niepoważnie. Ten fakt jest dobitnym potwierdzeniem opinii o Tusku, jako o polityku nie spełniającym składanych obietnic. Poważny polityk nie może zachowywać się w ten sposób. Gdyby Tuska od kilku tygodni opowiadał ze jest kandydatem na szefa Rady, to nie miałbym żadnych pretensji. A tak pozostaje duży niesmak w związku z zachowaniem się Tuska. Bez wątpliwości, opinia publiczna w kraju również została zaskoczona, niespodziewanym przebiegiem zdarzeń.

Tym niemniej, będzie mi miło, gdy Tusk zacznie szefować Radzie, ponieważ jest to stanowisko bardzo eksponowane w Unii. Więc to że, szefem Rady będzie Polak ma swoje znaczenie. Oczywiście, inne pytanie jest takie, czy my Polacy nie będziemy musieli się wstydzić za Tuska jako szefa Rady? Szef Rady będzie zobowiązany do przedstawiania opinii Unii na zewnątrz, co przy bardzo zróżnicowanych interesach członków Unii nie będzie łatwe. Ale akurat w tej dziedzinie, czyli w dziedzinie politycznego pustosłowia oraz przelewania z pustego w próżne, Tusk ma spory talent i doświadczenie. Szefowanie Radzie przez Tuska oznacza dla Unii więcej polityki pozorowanej niż polityki prawdziwej i skutecznej. Tak naprawdę, szefowanie Radzie oznacza bardzo dużo obowiązków administracyjnych i organizacyjnych. Ta funkcja nie jest związana z podejmowaniem ważnych decyzji dla całej Unii. Niektórzy zarzucają Tuskowi brak dobrej znajomości angielskiego. Jest to oczywiście, pewien mankament, ale przy intensywnej nauce angielskiego, po pół roku powinno być zdecydowanie lepiej z angielskim u premiera. Warto wiedzieć o tym że, Tusk mówi dobrze po niemiecku. Co oczywiście jest dużym plusem. Z pewnością pro niemieckie nastawienie Tuska bardzo mu pomogło w zdobycie stanowiska szefa Rady.

Zmiana decyzji Tuska w kwestii jego kandydowania na unijne stanowiska, będzie miała bardzo poważne konsekwencje dla życia politycznego kraju. Partia rządząca PO, będzie musiała wybrać nowego szefa partii i nowego premiera. Zdecydowanie nie zgadzam się z opinią niektórych blogerów, uważających że, Tusk może być szefem Rady i szefem PO. To jest absolutnie wykluczone. Ponieważ w krajach zachodnich polityka jest traktowana bardzo poważnie. Nie będzie akceptacji dla faktu że, Tusk na pół etatu pracuje jako szef Rady, ponieważ na drugie pół etatu pracuje jako szef PO w Polsce. Nie będzie akceptacji dla działania Tuska, który jako szef Rady, będzie prowadził w Polsce jako szef PO, trzymiesięczną kampanię wyborczą, samorządowa i parlamentarną w kraju. Jeżeli politycy PO uważają że, będzie to możliwe, to tylko pokazują jak bardzo są politykami niedojrzałymi oraz jak bardzo nie rozumieją standardów politycznych obowiązujących w Unii.

Działania polityczne w Polsce związane z odejściem Tuska do Brukseli będą wyglądały następująco. Najpierw Tusk ze swoim rządem muszą złożyć rezygnację. Sejm to zaakceptuje. Następnie prezydent kraju wskazuje kandydata na premiera. Stąd kandydat na premiera ze strony PO, musi być wcześniej zaakceptowany przez prezydenta. Tutaj może być pewien problem, ponieważ prezydentowi, pewnie, nie będzie wszystko jedno, kto zostanie premierem. Nowy premier, wyznaczony przez prezydenta, będzie musiał stworzyć nowy rząd w ciągu dwóch tygodni. To nie będzie łatwe, ponieważ w PO wybuchnie walka polityczna o bycie szefem PO i jednocześnie premierem rządu. Jeżeli PO zdecyduje że premierem rządu nie będzie jednocześnie szef partii to popełni duży błąd polityczny. W związku z tym, zakładam że szef PO będzie jednocześnie kandydatem PO na premiera rządu. Nowy szef PO i kandydat na premiera będzie miał duży problem ze stworzeniem nowego rządu. Osoby kompetentne, namawiane na stanowiska ministerialne będą zniechęcone faktem, że ich ministrowanie będzie bardzo mocno ograniczone w czasie. Ponieważ będzie trwało do następnych wyborów parlamentarnych, czyli jak dla ministra będzie to bardzo krótki okres czasu. Poza tym nowy premier będzie musiał uzgadniać swoje działania z koalicjantem czyli PSL.

 

Oczywiście wybór nowego szefa PO i kandydata na premiera będzie okresem kłótni i sporów w obrębie PO. Polityczny proces wyborczy w PO będzie bardzo burzliwy. Również sam proces formowania rządu będzie okresem kłótni w PO, ale też z PSL. Jednym z głównych kandydatów na premiera kraju jest pani Kopacz. Schetyna jest poważnym politykiem, który mógłby z Kaczyńskim powalczyć w tej samej politycznej wadze. Problem polega na tym że, Schetyna nie po to był zwalczany przez Tuska od kilku lat, żeby teraz zostać szefem PO. Zupełnie tego nie widzę. Bieńkowska posiada sporo kompetencji, ale co powiedzieliby zwolennicy PO, gdyby Bieńkowska na pytanie o in vitro, odpowiedziałaby że w ogóle się tym nie interesuje i nie ma zdania w tej kwestii. Po prostu, w kwestiach ideologicznych, bardzo ważnych dla tzw. twardego elektoratu, Bieńkowska nie jest twardym politykiem, to nie jej polityczna materia w której dobrze się czuje. Moim zdaniem, dowolny kandydaty na premiera kraju ze strony PO będzie słabszym premierem niż był Tusk. Po prostu, PO nie ma kandydata na premiera o politycznej klasie wagowej odpowiadającej Tuskowi. Następca Tuska, nie będzie w stanie stoczyć walki politycznej z Kaczyńskim w tej samej kategorii politycznej, ze względu na klasę i polityczną dojrzałość Kaczyńskiego.

Jeżeli chodzi o PiS i Kaczyńskiego, to zachowania było bardzo dobre. Kaczyński stwierdził że, oczywiście poprze kandydaturę Tuska na szefa Rady, ponieważ nic więcej mu nie pozostało do zrobienia. Głosowanie PiS przeciwko Tuskowi, opinia publiczna w kraju mogłaby odebrać bardzo źle. Poza tym, co było widoczne, Kaczyński był wyraźnie zadowolony z tego że Tuska nie będzie w kraju. Warto to zachowanie Kaczyńskiego porównać z zachowaniem szefa SLD, Millera który jeszcze wczoraj twierdził że szefem Rady będzie Łotysz. Dzisiaj Miller opowiadał w telewizji jakieś niestworzone plotki na temat kandydatur na szefa Rady. Miller zachował się zupełnie bez klasy. Z kolei, Palikot w ogóle nic nie mówi. Na tym tle, Kaczyński pojawia się jako dojrzały i klasowy polityk. Dla PiS odejście Tuska z polskiej polityki jest wiadomością dobrą. Bez względu na to, kto zostanie następcą Tuska, to Kaczyński będzie poza jego zasięgiem, ze względu na klasę i dojrzałość polityczną Kaczyńskiego. Po prostu, po stronie PO, poza Tuskiem, nie ma polityków będących w stanie sprostać Kaczyńskiemu.

 

Wszystkie czynności polityczne związane z nowym premierem i szefem partii, jak też z powołaniem nowego rządu będą trwały około miesiąca. To oznacza że, PO nie będzie w stanie przeprowadzić porządnej kampanii wyborczej przed wyborami samorządowymi. Z kolei, PO będąca w politycznej przebudowie, trafia na PiS, partię poukładaną, zintegrowaną ze swoim szefem, z dobrze przygotowana kampanią wyborczą. W mojej opinii, PiS zdobędzie władzę, w co najmniej 50% samorządów różnego szczebla. to doprowadzi do kolejnych kłótni w PO, w kwestii ustalenia odpowiedzialności za wynik wyborczy. Nowo wybrane władze samorządowe, zaczną ujawniać afery i skandale związane ze sprawowaniem władzy samorządowej przez PO. Te dwa fakty, z pewnością osłabią jeszcze bardziej poparcie wyborcze dla PO przed wyborami parlamentarnymi. Ogólnie, przyszłość polityczna PO wygląda bardzo nieciekawie. PO znajduje się w politycznej matni, z której nie ma dobrego wyjścia oraz znajduje się pod presja upływającego politycznego czasu na wyjście z matni. Przyszłość PO wygląda bardzo nieciekawie. I to wszystko PO zawdzięcza politykowi, który doprowadził PO do największych politycznych sukcesów. Trudno o większy paradoks. Równocześnie ten fakt pokazuje jak bardzo zaskakująca decyzję dla PO podjął Tusk i jak bardzo PO nie była przygotowana na decyzję swojego szefa.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka